Więcej wyłudzaczy odszkodowań. Oszustwa na 179 mln zł

Z roku na rok coraz więcej oszustów próbuje wyłudzić od towarzystw ubezpieczeniowych odszkodowania.

Oszuści sprowadzili z Francji mocno uszkodzone auto, jednak zgłosili się do towarzystwa ubezpieczeniowego, twierdząc, że do stłuczki doszło w Polsce. Wskazali sprawcę, który rzekomo miał wjechać w tył francuskiego samochodu. Po analizie ubezpieczalnia doszła jednak do wniosku, że zgłoszone przez wyłudzaczy uszkodzenia są identyczne z uszkodzeniami samochodu sprzedanego we Francji.

Wyłudzacze wciąż najczęściej próbują uzyskać nienależne odszkodowania z polis samochodowych: obowiązkowego ubezpieczenia OC i dodatkowego autocasco. Około 11 tys. – na kwotę ponad 140 mln zł – z 13,1 tys. ujawnionych nieprawidłowości dotyczy polis OC i autocasco. Tak wynika z najnowszego raportu Polskiej Izby Ubezpieczeń.

Jeżeli do wyłudzeń z polis samochodowych dodamy próby oszustw z ubezpieczeń mieszkania, domu, polis turystycznych i innych ubezpieczeń majątkowych, to kwota przekroczy 179 mln zł. Średnia wartość wyłudzenia to w tych przypadkach 13,7 tys. zł.

Fałszywe stłuczki

Zazwyczaj stosowany patent to upozorowanie wypadku. Sprawcy w odludnym miejscu ustawiają rozbite auta i sugerują, że się tam zderzyły. Czasami kolizja powodowana jest celowo, a niszczony pojazd posiadał wcześniejsze uszkodzenia, za które przestępca zdążył już pobrać odszkodowania w innych firmach. Zdarzają się też fałszywe zawiadomienia o kradzieży pojazdu, który w rzeczywistości został sprzedany w całości lub na części.

A to nie koniec. 58 mln zł ze wspomnianych 140 mln zł wyłudzeń z polis samochodowych oszuści próbowali wyłudzić od ubezpieczalni, symulując dolegliwości powypadkowe. Przede wszystkim urazy związane z uszkodzeniem szyjnego odcinka kręgosłupa, bólami głowy, depresjami powypadkowymi.

W ubiegłym roku zgodnie z europejskimi trendami najmocniej, bo aż o ponad połowę, wzrosła jednak liczba prób wyłudzeń z polis na życie. W sumie w 2015 r. wykryto 836 prób oszustw na kwotę 11,3 mln zł. Przeciętna wartość oszustwa w ubezpieczeniach na życie to 13 tys. zł, jednak wartość ujawnionych wyłudzeń waha się od kilku tysięcy do kilku milionów złotych.

W 2015 r. najczęstszym tego rodzaju wyłudzeniem było upozorowanie przez sprawców zgonu ubezpieczonego. Na dalszych pozycjach uplasowały się leczenie szpitalne czy trwałe inwalidztwo.

Mała sprawność rejestrów

Jak wyłudzaczom udaje się oszukiwać ubezpieczalnie? – Podstawowym problemem jest mała sprawność funkcjonowania rejestrów służby zdrowia i administracji publicznej oraz brak ich pełnej cyfryzacji. W nowym systemie wydanie np. aktu zgonu jest natychmiastowo odnotowywane w centralnej bazie danych, co powinno w najbliżej przyszłości znacząco utrudnić wiele metod przestępczych bazujących na fałszywych dokumentach i braku możliwości ich szybkiej weryfikacji przez ubezpieczyciela – komentują eksperci Polskiej Izby Ubezpieczeń.

Dodają, że dużym ułatwieniem dla oszustów jest wykorzystywanie sfałszowanych dokumentów tożsamości. Bez problemu można je kupić na portalach internetowych jako tak zwane dokumenty kolekcjonerskie. – Początkowo wykorzystywane były one jedynie do wyłudzeń kredytów, lecz w naturalny sposób mogą zostać wykorzystane do zawierania umów ubezpieczenia na życie, a następnie do generowania nienależnych roszczeń – podkreślają eksperci PIU.

gazeta.pl

Podziel się

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sprawdź również
tagi