Toyota musi zapłacić 10 mln dol. odszkodowania rodzinom ofiar wypadku z sierpnia 2009 r. w San Diego. W wypadku Lexusa zginęły cztery osoby. Samochód rozpędził się do 190 km/godz. Nie zadziałał pedał hamulca.
Japoński producent samochodów zawarł ugodę z rodzinami ofiar, proponując 10 mln dol. odszkodowania. Dzięki temu sprawa nie trafiła do sądu.
Warunki ugody miały pozostać tajemnicą, ale w poniedziałek część informacji została podana mediom. – Jesteśmy zawiedzeni, że informacje zostały ujawnione pomimo próśb Toyoty oraz rodzin ofiar o niepodawanie ich do mediów – jak głosi oficjalne stanowisko Toyoty.
Rodziny Marka Saylora i jego żony Cleofi Lastrelli zrezygnowały jednak tylko z części oskarżeń przeciwko Toyocie. Do sądu trafiły zarzuty przeciwko Bobowi Bakerowi, detaliście Lexusa – jak powiedział John Gomez, adwokat reprezentujący rodziny poszkodowanych.
Po tym wypadku od września 2009 r. Toyota wycofała ok. 10 mln pojazdów. Koncern oskarżony o śmierć kilkunastu osób zapłacił także 16,4 mln dol. kary.
