Czy jest szansa na odszkodowanie, gdy sprawca nieznany?

Mój krewny został potrącony przez samochód, gdy wieczorem jechał na rowerze. Kierowca uciekł. Chłopak ma różne obrażenia, m.in. złamaną rękę (z zawodu jest masażystą, więc to narzędzie pracy). Zniszczony został również rower. Sprawa została zgłoszona na policję, ale nie znaleziono kierowcy samochodu. Słyszałam, że państwo płaci odszkodowania, jeśli sprawca wypadku uciekł i nie można go znaleźć. Czy to prawda? Gdzie szukać pomocy w takiej sprawie? – pyta czytelniczka

Faktycznie, osoba poszkodowana w wypadku, którego sprawcy nie można ustalić może wystąpić o odszkodowanie, ale nie do skarbu państwa, lecz do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. To instytucja powołana do wypłaty odszkodowań ofiarom wypadków, których sprawcy są nieznani lub nie mieli wykupionej polisy OC. UFG zajmuje się także kontrolą i karaniem nieubezpieczonych. Jego członkami są towarzystwa ubezpieczeń działające na terenie Polski.

Odszkodowanie z UFG może obejmować zadośćuczynienie i odszkodowanie za obrażenia ciała, zwrot kosztów leczenia, rehabilitacji itp., a także odszkodowanie za tzw. szkodę materialną (uszkodzenie auta, roweru, przewożonego laptopa, ubrania itp.). W przypadku szkody materialnej musi był jednak spełniony warunek, że następstwem wypadku jest śmierć, naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia, trwający dłużej niż 14 dni u któregokolwiek uczestnika zdarzenia. Jeśli ani poszkodowany ani sprawca nie odniósł obrażeń albo były one lżejsze, UFG nie wypłaci poszkodowanemu pieniędzy za zniszczony majątek. Wynika to z przepisu art. 98 ust. 1 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

Wniosek o wypłatę zadośćuczynienia i odszkodowania można złożyć w dowolnej firmie ubezpieczeniowej, która sprzedaje obowiązkowe polisy OC. Ubezpieczyciel nie może odmówić przyjęcia takiego zgłoszenia.

Poszkodowany powinien na piśmie określić, czego się domaga i na ile wycenia swoje dotychczasowe straty. Najlepiej od razu dołączyć dokumenty dotyczące okoliczności zdarzenia, kopie dokumentacji medycznej dotyczącej leczenia obrażeń powypadkowych, dowody poniesionych kosztów leczenia (rachunki, faktury), wszelkie opinie, zaświadczenia i ekspertyzy lekarskie np. wskazujące na konieczność rehabilitacji lub zapewnienia opieki, zaświadczenie o zarobkach utraconych w okresie pobierania zasiłku chorobowego i w czasie rehabilitacji, a jeśli poszkodowany prowadzi działalność gospodarczą – zaświadczenie urzędu skarbowego o wysokości deklarowanego dochodu (kopie formularzy podatkowych). Jeżeli wypadek spowodował trwałą niezdolność do pracy i poszkodowany dochodzi renty wyrównawczej, potrzebne będzie zaświadczenie o wysokości zarobków przed wypadkiem oraz decyzje rentowe ZUS.

Gdy poszkodowany domaga się pieniędzy za zniszczone mienie, powinien dołączyć do wniosku:
– wykaz uszkodzonych lub zniszczonych rzeczy z podaniem ich aktualnej ceny i daty nabycia,
– potwierdzenie faktu uszkodzenia rzeczy przez świadków lub Policję,
– dokumenty dotyczące okoliczności zdarzenia (fotografie, zaświadczenia z policji)

Po przeprowadzeniu tzw. postępowania likwidacyjnego, towarzystwo przesyła akta szkody do UFG, informując o tym poszkodowanego. Fundusz weryfikuje otrzymane dokumenty i podejmuje decyzję o przyznaniu świadczenia (wypłacie odszkodowania) bądź też o odmowie wypłaty. W każdym przypadku poszkodowany musi być poinformowany o decyzji w swojej sprawie.

UFG powinien wypłacić odszkodowanie w ciągu 30 dni od daty otrzymania akt szkody od firmy ubezpieczeniowej. Termin ten może jednak ulec wydłużeniu, jeśli nie jest możliwe wyjaśnienie okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności Funduszu lub wysokości świadczenia. Jednak bezsporna część świadczenia powinna być wypłacona w ciągu 30 dni.

rp.pl

Podziel się

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sprawdź również
tagi