Za nogę złamaną na śliskim odpowiada właściciel domu

Właściciele budynków mają też obowiązek utrzymania ich w stanie niestwarzającym zagrożenia dla osób trzecich.

Jeśli ktoś poślizgnął się na lodzie i złamał rękę, upadł i doznał potłuczeń, odpowiedzialność może być znacznie dotkliwsza niż grzywna za niewywiązanie się z obowiązku sprzątania chodnika. Ofiara wypadku może bowiem zażądać od właściciela:

– zwrotu wydatków na leczenie,

– zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę,

– renty w razie utraty zdrowia lub kalectwa,

– pokrycia strat materialnych, np. utraconych zarobków, zniszczonego ubrania.

Takie sprawy, jeśli nie dojdzie do ugody, rozstrzygają sądy cywilne.

Ważna dokumentacja

Domagający się odszkodowania musi wykazać zarówno swą szkodę, jak i winę sprawcy. Dlatego warto zadbać o dowody, np. poprosić świadków o podanie nazwisk i adresów czy sfotografować miejsce zdarzenia.

Jeśli posesja należy do wspólnoty mieszkaniowej, to ją obciąża obowiązek sprzątania chodnika. W razie nieszczęścia spowodowanego potknięciem się czy poślizgnięciem na nieuprzątniętym chodniku zostanie pozwana do sądu. Więcej, wspólnota odpowiada także za szkody poniesione w takich okolicznościach przez jej członka – właściciela lokalu. Potwierdzenie tego znaleźć można w uchwale Sądu Najwyższego z 28 lutego 2006 r. (sygn. III CZP 5/06).

Właściciel posesji musi też zadbać o to, by wskutek gromadzenia się na dachu budynku śniegu czy lodowych sopli nie stała się nikomu krzywda. W razie wypadku ponosi on nie tylko karną, ale i cywilną odpowiedzialność.

Zaangażowana firma

Jeśli za sprzątanie chodnika odpowiedzialny jest dozorca czy inny pracownik zaangażowany przez właściciela posesji czy wspólnotę na podstawie umowy o pracę lub zlecenia, to za skutki wypadku spowodowanego niewłaściwym wykonaniem obowiązków odpowiedzą właściciel lub wspólnota.

Jeśli jednak właściciel, wspólnota czy zaangażowany przez nich zarządca powierzył sprzątanie chodnika przedsiębiorcy, to on odpowiadać będzie za takie szkody. Tak uznał Sąd Najwyższy w wyroku z 5 sierpnia 2005 r. (sygn. II CK 595/04). Ten przedsiębiorca przejmuje bowiem na podstawie umowy obowiązki właściciela wynikające z ustawy z 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (tj. DzU z 2005 r. nr 236, poz. 2008 ze zm.).

Za właścicieli, którzy mają obowiązek utrzymania czystości na chodnikach, uważa się nie tylko osoby, firmy, które legitymują się wyłącznym prawem własności, ale też współwłaścicieli, użytkowników wieczystych, instytucje mające nieruchomości w zarządzie lub użytkowaniu, a także osoby, które w jakikolwiek sposób weszły w ich posiadanie, w tym dzierżawców. Jeśli na nieruchomości stoi budynek z mieszkaniami będącymi odrębną własnością, obowiązek ten obciąża osoby, którym wspólnota mieszkaniowa powierzyła zarząd, albo właścicieli lokali, jeżeli zarząd nie został wybrany.

Zapłaci ubezpieczyciel

Wspólnoty, podobnie jak zarządcy, a także firmy zajmujące się wykonywaniem usług czystościowych, są z reguły ubezpieczone od odpowiedzialności cywilnej.

Dlatego poszkodowany ma w praktyce do czynienia i wdaje się w spór z firmą ubezpieczeniową, która przejmuje odpowiedzialność ciążącą na winnym zaniedbań. Firma ta odpowiada tak jak sam sprawca. W procesie, w którym ona występuje, poszkodowany musi więc wykazać nie tylko to, że poniósł szkodę, ale i że właściciel posesji nie dopełnił ciążących na nim obowiązków i że skutkiem tego zaniedbania jest szkoda, na przykład uszkodzenie ciała w postaci złamania ręki.

Co trzeba sprzątać

Ustawa z 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach nakłada na właścicieli posesji obowiązek oczyszczania chodników z błota, śniegu i lodu oraz usuwania innych zanieczyszczeń. Obowiązki związane z utrzymywaniem czystości mogą wynikać także z innych przepisów, m.in. regulaminu rady gminy. Obowiązek uprzątania błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń sprowadza się do usunięcia ich na brzeg chodnika od strony drogi. Ich wywóz należy bowiem do zarządcy drogi.Jednakże właściciel musi zadbać o oczyszczanie tylko wówczas, gdy chodnik przylega bezpośrednio do jego posesji. Jeśli między granicą posesji a chodnikiem znajduje się trawnik czy pas zieleni, sprzątanie do niego nie należy. Właściciel zwolniony jest z tego obowiązku, gdy na samym chodniku (a nie przy chodniku) został dopuszczony płatny postój lub parkowanie samochodów.

Rzeczpospolita

Podziel się

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sprawdź również
tagi