Aż 21,5 milionów dolarów otrzyma pewien amerykański biznesmen, który został uderzony w głowę przez szklane drzwi na statku wycieczkowym. Prawnik Jamesa Hausmana dowiódł, że jego klient cierpi na zawroty głowy, zaniki pamięci oraz drgawki.
Do wypadku doszło w 2011 roku na pływającym po Hawajach statku wycieczkowym Holland America. Zachowało się nagranie z kamery przemysłowej. Widać na nim, jak drzwi zamykają się w chwili, gdy 61-latek próbuje przez nie przejść.
Właściciel statku pozwany
Po incydencie Hausman udał się do lekarza, który stwierdził, że turysta ma stłuczoną twarz i ukruszony ząb. Biznesmen pozwał właściciela statku.
Prawnik Hausmana Rick Friedman przekonał sąd w Seattle, że jego klient cierpi na zawroty głowy, ma zaniki pamięci oraz drgawki, które mają być efektem kontuzji. Ucierpieć mieli też inni pasażerowie, wypadków spowodowanych przez źle działający czujnik automatycznych drzwi było bowiem więcej.
„Straty moralne”
Sąd dał się przekonać i przyznał Hausmanowi 21,5 miliona dolarów – 16,5 miliona za straty moralne oraz dodatkowo 5 milionów za przeszłe oraz przyszłe bóle i „rozpacz emocjonalną”.
Strona poznawana oceniła, że kontuzja turysty to wypadek, zaś wyznaczoną karę uznała za „nadmierną”. Prawnicy zapowiedzieli apelację.
tvp.info
