Śmierć z winy szpitala – pierwsze efekty pracy komisji, która od stycznia pomaga pacjentom walczyć o zadośćuczynienie

Kujawsko-pomorska komisja orzekająca o zdarzeniach medycznych wydała pierwszy w Polsce werdykt obciążający szpital. Starsza pani zmarła, bo na izbie przyjęć w Bizielu nie otrzymała dostatecznej pomocy.

Sprawa dotyczy pacjentki, która na przełomie stycznia i lutego trafiła do bydgoskiego szpitala im. Biziela. Kobieta w podeszłym wieku upadła w domu i rozcięła sobie głowę. Lekarze opatrzyli ranę, wykonali badania, z których wynikało, że ma krwiaka. Zrezygnowano jednak z operacji i wypisano pacjentkę do domu. Jak wiemy, według nieoficjalnych informacji, specjaliści podjęli taką decyzję, bo kobieta miała raka i przerzuty do mózgu. W ocenie lekarzy zabieg był zbyt niebezpieczny.

Rodzina pacjentki nie przyjmuje takich argumentów do wiadomości. Po kilku godzinach starsza pani wróciła do szpitala z objawami padaczki. Zmarła następnego dnia.

Sprawa trafiła do Wojewódzkiej Komisji ds. Orzekania o Zdarzeniach Medycznych. Okoliczności przypadku zbadało dwóch lekarzy i dwóch prawników, którzy wydali orzeczenie, że za śmierć kobiety odpowiada szpital. – Zebrane przez komisję dowody wskazują, że pacjentka nie otrzymała wymaganej pomocy – mówi Piotr Kulik, przewodniczący kujawsko-pomorskiej komisji. – Członkowie komisji badając sprawę mają dostęp do dokumentacji, mogą wizytować szpital i wzywać świadków – wyjaśnia Kulik.

Werdykt nie zamyka jednak sprawy. – Czekamy na oficjalne orzeczenie z pełnym uzasadnieniem. Zgodnie z prawem złożymy wniosek o ponowne rozpatrzenie – odpowiada Kamila Wicińska, rzeczniczka prasowa szpitala im. Biziela.

Jeśli drugie orzeczenie potwierdzi winę lekarzy, szpital musi wypłacić odszkodowanie. W przypadku kiedy nie ma ubezpieczenia od zdarzeń medycznych, dyrekcja sama ustala jego wysokość. – Rodzina nie może negocjować zadośćuczynienia. Albo przyjmie propozycję i odstąpi od dalszych roszczeń, albo zdecyduje się wystąpić na drogę sądową – mówi Piotr Kulik

Wojewódzkie komisje ds. orzekania o zdarzeniach medycznych działają od stycznia br. W komisji zasiada 16 specjalistów z kręgu medycznego i prawniczego. Jednym zagadnieniem zajmują się czteroosobowe grupy specjalne powołane do konkretnego zadania. Co ciekawe, bydgoskie orzeczenie jest pierwszym w skali kraju, które przychyla się do wniosku o błąd medyczny. Dotychczas komisja w naszym rejonie przyjęła sześć wniosków o odszkodowanie, ale tylko trzy z nich spełniały wymagania, które są podstawą do podjęcia sprawy. – Przepisy dotyczą tylko i wyłącznie zdarzeń, które miały miejsce po 1 stycznia 2012 roku i powstały w trakcie udzielania świadczeń zdrowotnych w szpitalu. Komisja nie podejmuje spraw związanych z prywatną praktyką czy przychodniami – mówi Piotr Kulik.

Formularz wniosku o ustalenie zdarzenia medycznego dostępny jest na stronie internetowej Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego. Może go złożyć pacjent, a w razie śmierci pacjenta jego spadkobiercy. Aby komisja wszczęła postępowanie, należy też wnieść opłatę w wysokości 200 zł.

Podziel się

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sprawdź również
tagi