Kierowcy skarżą się na ubezpieczycieli. Najgorzej wypadają Link4 i MTU

Jak co roku najwięcej skarg dotyczących ubezpieczeń majątkowych, czyli m.in. polis na auto czy mieszkanie, wpłynęło od klientów PZU. Nic w tym dziwnego, to w końcu największy ubezpieczyciel w Polsce, a jego udział w rynku wynosi ok. jednej trzeciej.

Kiedy jednak spojrzymy na relację udziału skarg w jej ogólnej liczbie do udziału danej ubezpieczalni w rynku, to okaże się, że klienci najczęściej skarżą się na Link4 i Moje Towarzystwo Ubezpieczeń należące do grupy Ergo Hestia.

Tak wynika ze stworzonego przez gazeta.pl rankingu. Wskaźnik, który ilustruje właśnie relację udziału w całkowitej liczbie skarg do udziału w rynku, pokazuje, kto najgorzej, a kto najlepiej likwiduje szkody. Jak się okazało, ranking najgorszych ubezpieczycieli z wynikiem 2,66 otwiera towarzystwo Link4, które ubezpieczenia sprzedaje głównie przez internet i telefon. Zaraz za nim ze wskaźnikiem na poziomie 2,0 znalazło się Moje Towarzystwo Ubezpieczeń należące do Ergo Hestii. Nie najlepiej prezentują się także Polski Związek Motorowy (należący do austriackiej grupy ubezpieczeniowej Vienna Insurance Group), Generali, BRE Ubezpieczenia i Aviva.

A na kogo klienci skarżą się najrzadziej? Najlepiej wypadli ubezpieczyciele sprzedający polisy do kredytu, czyli Towarzystwo Ubezpieczeń „Europa” i BZ WBK – Aviva. Zaraz za nimi znalazły się: Concordia, AXA i PZU. W przypadku tych firm relacja skarg do udziału w rynku jest najniższa.

Kierowcy skarżą się na OC

Podobnie jak w poprzednich latach większość skarg – dokładnie 53,5 proc. – dotyczyła problemów z ubezpieczeniami komunikacyjnymi OC i AC. Z tej liczby dwie trzecie skarg dotyczyło obowiązkowego ubezpieczenia OC.

Na co najczęściej skarżyli się kierowcy? Przede wszystkim chodziło o występowanie tzw. podwójnego ubezpieczenia OC i problemy z odzyskaniem niewykorzystanej części składki. Te problemy będą stopniowo rozwiązywane. Dla części kierowców – tych, którzy kupili ubezpieczenie po 11 lutego – już zostały wyeliminowane. Wtedy weszła w życie nowelizacja ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, która m.in. zlikwidowała problem podwójnego OC. Chodzi o to, że klient może w każdej chwili zrezygnować z drugiej niepotrzebnej polisy, którą zapomniał wypowiedzieć i ubezpieczył się w innym towarzystwie. Jednocześnie ubezpieczenie nie przedłuża się automatycznie po sprzedaży auta. Drugi problem – zwrot składki ubezpieczeniowej za niewykorzystany okres ubezpieczenia – również został zlikwidowany dzięki nowym przepisom. Ubezpieczyciele są zobligowani do zwrotu niewykorzystanej części składki za każdy dzień, a nie – jak do tej pory – za cały miesiąc. Te nowe zasady działają jednak tylko w przypadku ubezpieczeń kupionych po 11 lutego. Oznacza to, że kiedy już wszyscy kierowcy przedłużą umowy ubezpieczenia na nowych zasadach, te problemy powinny całkowicie zniknąć.

Klienci narzekali też na wyliczanie ceny ubezpieczenia przy przedłużaniu umowy. Sporo skarg dotyczyło wypłat zaniżonych odszkodowań, m.in. przez stosowanie przez ubezpieczycieli potrąceń z uwagi na tzw. amortyzację, czyli zużycie części. Rzecznik ubezpieczonych poinformował, że liczba skarg w tej grupie nie zmniejszyła się, mimo że Sąd Najwyższy potwierdził, że takie praktyki są niezgodne z prawem.

Problemy z polisami na życie

Druga pod względem liczby grupa ubezpieczeń, na które skarżyli się klienci – do rzecznika wpłynęło ponad tysiąc skarg – to ubezpieczenia na życie. Najwięcej z nich dotyczyło ubezpieczeń wypadkowych i chorobowych, które były uzupełnieniem polisy na życie. Przykład? Ubezpieczyciele zaniżali procent uszczerbku na zdrowiu, a w konsekwencji zaniżali wypłacane odszkodowania. Zdarzały się też przypadki, kiedy firmy kwestionowały samo wystąpienie nieszczęśliwego wypadku, twierdząc, że konkretny przypadek nie mieści się w granicach definicji przyjętej w ogólnych warunkach ubezpieczenia (OWU).

Na drugim miejscu pod względem liczby skarg w grupie ubezpieczeń na życie znalazły się polisy związane z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. Klienci skarżyli się na zbyt niską (bądź całkowitą!) odmowę wypłaty tzw. wartości wykupu polisy proponowanej osobom wypowiadającym umowy w czasie ich trwania.

gazeta.pl

Podziel się

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sprawdź również
tagi