Jak wyliczyć rentę dla ryczałtowca

O wysokości świadczenia wyrównującego częściową lub całkowitą utratę przez poszkodowanego możliwości zarobkowania decydują rzeczywiste dochody sprzed wypadku. Sąd Najwyższy potwierdził (sygnatura akt: II CSK 399/100), że dotyczy to również poszkodowanego, który rozliczał się z fiskusem z dochodów w formie ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych. W wypadku tej formy opodatkowania nie ustala się kosztów ich uzyskania, które są elementem wyznaczającym faktyczny dochód w sensie ekonomicznym.

Na podstawie dokumentów

Jan R. doznał bardzo poważnych obrażeń w wypadku samochodowym, do którego doszło w maju 1998 r. Sprawca zginął na miejscu. Za skutki wypadku wobec Jana R. odpowiada PTU z tytułu ubezpieczenia OC sprawcy.

Ponieważ Jan R. nie godził się z wysokością świadczeń zaoferowanych mu przez ubezpieczyciela dobrowolnie, sprawa znalazła się w sądzie. Wysokość odszkodowania i zadośćuczynienia przyznanych w toku tej sprawy strony zaakceptowały. Kością niezgody okazała się wysokość renty mającej wyrównywać ubytek dochodów wynikających z utraty zdolności do pracy zarobkowej.

Jan R. prowadził w dwuosobowej spółce cywilnej działalność gospodarczą w zakresie studniarstwa. Ewidencja prowadzona przez nich do celów podatku dochodowego była jednocześnie ewidencją do celów rozliczeń VAT.

Sąd I instancji ustalił wysokość dochodu uzyskiwanego przez Jan R. na dzień wypadku na 8,2 tys. zł. Uwzględnił w tym zakresie dowód z opinii biegłej, a także zeznania świadków. Biegła oszacowała faktyczny dochód jako różnicę między przychodem a kosztem jego uzyskania na podstawie wielu dokumentów księgowych, w tym faktur, ewidencji przychodów i deklaracji VAT 7.

Sąd II instancji zaaprobował przyjętą metodę ustalania dochodów i wynikającą z niej kwotę. Uchylił jednak wyrok I instancji i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. W wytycznych nakazał ustalenie stopnia utraty zdolności do pracy zarobkowej i wyliczenie wysokości renty.

Rekompensata inaczej

Biorąc za podstawę dochód miesięczny 8,2 tys. zł, sąd I instancji wyliczył rentę rekompensującą ubytek dochodów osobno za pierwszy okres do kwietnia 2001 r., kiedy Jan R. w ogóle nie mógł pracować, i późniejszy, po ustaleniu, że odzyskał zdolność do pracy w 40 proc., a więc jej ubytek wynosi 60 proc.

Zasądził na rzecz Jana R. łącznie 679 tys. zł, jako skapitalizowaną rekompensatę utraty dochodów za okres do czerwca 2007 r. (po uwzględnieniu kwot płaconych dobrowolnie przez PTU) oraz rentę w wysokości 7 tys. zł miesięcznie od tej daty.

Sąd II instancji (orzekając po raz drugi), zmienił ten wyrok. Uznał, że wyjściowa, hipotetyczna zdolność Jana R. do osiągania dochodów, po uwzględnieniu kosztów ich uzyskania, wynosiłaby nieco ponad 6,5 tys. zł. Przyczyną zmiany było przyjęcie dodatkowo kosztów uzyskania przychodu w hipotetycznej wysokości 1/5 przychodów. Dlatego rentę wyrównawczą należną od 1 lutego 2010 r. ustalił na 4 tys. zł (przyjmując utratę zdolności zarobkowych w 60 proc.). Kwotę zasądzoną w I instancji obniżył do 458 tys. zł (także po uwzględnieniu renty wypłaconej przez PTU dobrowolnie).

Sąd zastanowi się jeszcze raz

Skargi kasacyjne od tego wyroku wniosły obie strony. PTU przekonywał, że skoro Jan R. opłaca ryczałt od przychodów ewidencjonowanych, jego faktycznego dochodu nie można wyliczyć. Należy się mu renta – z uwzględnieniem zachowanej zdolności do pracy zarobkowej – w wysokości 1531 zł. A to dlatego, że on sam początkowo domagał się tylko 2 tys. zł, a więcej zażądał, gdy wpłynęły opinie biegłych.

Jan R. chciał przywrócenia wyroku I instancji. Jego pełnomocnik argumentował, że przyjęcie przez sąd dodatkowych kosztów w wysokości 1/5 przychodów było bezpodstawne.

Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną pozwanego w całości. Wskutek skargi kasacyjnej Jana R. zaś uchylił wyrok II instancji w części oddalającej powództwo ponad kwotę 458 tys. zł oraz w części obniżającej rentę do 4 tys. zł. W tym zakresie przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. Sąd musi rozważyć, jaka wysokość renty będzie prawidłowa i ile Janowi R. należy się ponad 458 tys. zł.

W ocenie SN sąd w zaskarżonym wyroku naruszył przewidzianą w art. 386 § 6 kodeksu postępowania cywilnego zasadę związania sądów oceną prawną i wskazaniami sądu II instancji po raz pierwszy wydającego wyrok w tej sprawie. Nie uwzględnił tych wskazań i metodologii ustalania renty zaakceptowanej w pierwszym wyroku II instancji.

sygnatura akt: II CSK 399/10

KODEKS CYWILNY
W celu wyrównania dochodów

Prawną podstawą przyznania renty poszkodowanemu, który doznał uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, jest art. 444 k.c. Zapisano w nim, że jeśli poszkodowany utracił całkowicie albo częściowo zdolność do pracy zarobkowej lub zmniejszyły się jego potrzeby albo widoki powodzenia na przyszłość, może żądać od zobowiązanego naprawienia szkody (chodzi głównie o sprawcę i ubezpieczyciela) odpowiedniej renty.

Podziel się

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sprawdź również
tagi