Konar zabił kierowcę, winna GDDKiA. 400 tys. zł odszkodowania

Sąd uznał, że winni są drogowcy, bo źle pielęgnowali topolę, z której oberwał się konar. Wyrok zapadł po pięcioletnim procesie, a sprawa dotyczyła tragicznego wypadku z września 2005 roku.

Małżeństwo przejeżdżało renaultem przez Bogucin pod Lublinem. Wiał porywisty wiatr, padał deszcz.

Z topoli rosnącej w pasie drogowym oderwał się konar. Spadł na przód auta, wybił szybę, wpadł do środka, zatrzymując się na tylnym siedzeniu. Drzewo zraniło kierowcę, który stracił panowanie nad kierownicą. Auto uderzyło w barierkę po przeciwnej stronie jezdni.

Kierowca jeszcze tego samego dnia zmarł w szpitalu. Jego żona nie odniosła poważnych obrażeń. Pozwała do sądu Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, nadzorującą drogę, na której doszło do wypadku. W kompetencji GDDKiA leży wycinka i pielęgnacja drzew.

Na samochód spadł konar z 40-letniej topoli. Według specjalisty, który oceniał stan drzewa, nie było ono poddawane prawidłowej pielęgnacji. Miało duże i łamliwe gałęzie. Kilka lat przed wypadkiem usunięto z niego tylko dolne konary, zostawiając górne. Po takiej przycince były one jeszcze bardziej narażone na podmuchy.

Według Sądu Okręgowego w Lublinie, GDDKiA odpowiada za niewłaściwą pielęgnację topoli, co doprowadziło do oberwania konaru. Dopiero po wypadku drogowcy kazali wyciąć drzewa rosnące przy drodze. Tymczasem już w 2004 roku w tej samej okolicy doszło do podobnego wypadku.

Sąd zasądził 200 tys. zł zadośćuczynienia za krzywdę i 200 tys. zł za pogorszenie sytuacji życiowej kobiety po śmierci jej męża. Wyrok utrzymał w mocy Sąd Apelacyjny w Lublinie.

W ostatnich dwóch latach do lubelskiego oddziału GDDKiA o odszkodowania wystąpiło blisko 200 kierowców. W 10 przypadkach twierdzili, że spadające z drzew konary uszkodziły ich samochody.

– Stan drzew oceniają specjaliści, prowadzone są zabiegi pielęgnacyjne bądź wycinka, zwłaszcza w przypadku topoli, które są drzewami łamliwymi – mówi Krzysztof Nalewajko, rzecznik lubelskiego oddziału GDDKiA.

Podziel się

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sprawdź również
tagi