Nieostrożna kursantka

Do Rzecznika Ubezpieczonych wpłynęło pismo od poszkodowanego mężczyzny, z prośbą o podjęcie interwencji. Według otrzymanych przez Rzecznika Ubezpieczonych informacji, wskutek zdarzenia drogowego z dnia 20 grudnia 2005 r. uszkodzeniu uległ należący do skarżącego pojazd marki Chevrolet, wykorzystywany do nauki jazdy. Szkoda została zgłoszona z OC sprawcy do TU X w Krakowie.

Jak wynika z treści skargi oraz dołączonych do niej dokumentów, TU X uznało, że kierująca ww. pojazdem kursantka
przyczyniła się w 50% do powstania przedmiotowej szkody. W konsekwencji przyznane przez TU X odszkodowanie w wysokości 7124,22 zł zostało pomniejszone o kwotę 3562,41 zł. Poszkodowany stanowczo nie zgadza się z takim rozstrzygnięciem sprawy. W piśmie do Rzecznika czytamy: „Zwracam się z prośbą o pomoc w rozwiązaniu mojej sprawy dotyczącej szkody komunikacyjnej zgłoszonej w TU X. Jestem właścicielem samochodu osobowego marki Chevrolet Aveo. Pojazd ten wykorzystuję do nauki jazdy w związku z prowadzoną przeze mnie działalnością, tj. Ośrodek Szkolenia Kierowców AUTO-MAD. Dnia 20 grudnia 2005 r. w Krakowie przy ul. Bieńczyckiej doszło do kolizji, w której uczestniczył mój pojazd.

Użytkowniczka pojazdu Ford Ka (sprawca wypadku) otwierając drzwi (od strony kierowcy) zaparkowanego na ulicy samochodu nie upewniła się, czy z tyłu nie nadjeżdża inny pojazd, i w wyniku tego zdarzenia kierująca samochodem (kursantka w obecności instruktora) Chevrolet Aveo jadąca prawidłowo prawym pasem jezdni najechała na otwierające się drzwi Forda. Na miejscu zdarzenia interweniowała policja, która uznała użytkowniczkę Forda za sprawcę zdarzenia. Sprawcę ukarano mandatem (kopia notatki urzędowej w załączeniu).

Szkoda mojego pojazdu została zgłoszona w dniu 21 grudnia 2005 r. w TU X w Krakowie.

Naprawę mojego pojazdu zleciłem firmie Marimex. W lutym 2006 r. w Towarzystwie Ubezpieczeniowym została złożona faktura za naprawę pojazdu oraz faktura za badanie pokolizyjne, razem na kwotę brutto 8842,83 zł. W maju 2006 r. TU X przesłało przekazem pocztowym na mój adres kwotę 3562,11 zł, potrącając podatek VAT oraz 50% kwoty netto za przyczynienie się do wypadku (kodeks drogowy art. 23).

Po wielu kontaktach telefonicznych z TU X i próbie wyjaśnienia zaistniałej sytuacji w czerwcu 2007 r. poprosiłem o pomoc w odzyskaniu odszkodowania wykonawcę usługi, tj. Marimex. Warsztat w moim imieniu wystąpił do Kierownika Likwidacji Szkód ubezpieczyciela sprawcy z prośbą o zwrot niesłusznie potrąconego podatku VAT, ponieważ zgodnie z art. 43 ust. l pkt l ustawy o VAT nauka jazdy jest zwolniona z podatku VAT. W załączeniu zostały przesłane zerowe deklaracje VAT-7 z okresu powstania szkody oraz dokumenty związane z danymi o środkach trwałych w mojej firmie.

Warsztat poprosił, aby instruktor nauki jazdy, który był odpowiedzialny za prowadzenie mojego pojazdu w momencie zdarzenia, napisał wyjaśnienie do szkody, które również przesłaliśmy do TU X. Do dnia dzisiejszego nie otrzymałem dopłaty odszkodowania, nie otrzymałem też żadnej decyzji z Towarzystwa Ubezpieczeniowego w sprawie mojego odwołania. Zakład Ubezpieczeń tłumaczy ten fakt zagubieniem akt mojej szkody. Warsztat, w którym wykonałem naprawę, na prośbę ubezpieczyciela skopiował akta szkody ze swojego archiwum i przesłał do siedziby TU X w Krakowie na początku tego roku.

Z powodu braku decyzji Towarzystwa Ubezpieczeniowego w sprawie mojego odwołania nie mam możliwości skierowania sprawy do Sądu.

Wobec powyższego zwracam się z uprzejmą prośbą o interwencję w poniższej sprawie”.

Rzecznik Ubezpieczonych zwrócił się do prezesa TU X z prośbą o spowodowanie zbadania opisanej sprawy, w tym ustosunkowanie się do uwag i zarzutów zgłoszonych w skardze, oraz poinformowanie zainteresowanych stron o zajętym przez Państwa stanowisku. W piśmie do TU X Rzecznik Ubezpieczonych napisał, że z uwagi na jednostronne przedstawienie tematu, nie jest w stanie – w świetle posiadanych informacji – zająć jednoznacznego, merytorycznego stanowiska w badanej sprawie.

„Szczególny niepokój Rzecznika wzbudził jednak w niniejszej sprawie postawiony w skardze zarzut nieudzielenia przez Zakład Ubezpieczeń odpowiedzi na wniesione w sprawie odwołanie. Rzecznik pragnie w tym miejscu przywołać treść art. 16 ust. 4 oraz art. 25 ust. 3 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej, które to przepisy nakładają na zakłady ubezpieczeń obowiązek informowania uprawnionych osób o ustaleniach i czynnościach podejmowanych w postępowaniu likwidacyjnym. Nieudzielenie przez Zakład Ubezpieczeń odpowiedzi na skierowane do niego pismo w sprawie nie może być traktowane jako należyte wypełnianie ww. obowiązku. Wobec powyższego pojawia się pytanie, czy w niniejszej sprawie Zakład Ubezpieczeń z należytą starannością i dbałością prowadził likwidację przedmiotowej szkody. Należy zaś pamiętać, że taki obowiązek, tj. zachowania należytej staranności przy wykonaniu zobowiązania, nakłada na TU X (jako dłużnika w przedmiotowej sprawie) art. 355 k.c.” – czytamy w piśmie Rzecznika.

Zakład Ubezpieczeń w Krakowie, po ponownym przeanalizowaniu sprawy, dokonał dopłaty do odszkodowania w kwocie 5129,55 zł. W rezultacie łączna wartość wypłaconego odszkodowania w przedmiotowej szkodzie wyniosła 8691,66 zł, co oznacza, że roszczenia poszkodowanego zostały w pełni zaspokojone.

Rzecznik Ubezpieczonych uznał interwencję za pomyślnie zakończoną.

Podziel się

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sprawdź również
tagi