Pojawią się pozwy grupowe

Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało projekt ustawy o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym – informuje „Gazeta Prawna”. Gdyby proponowane regulacje weszły w życie, to grupa co najmniej dziesięciu osób, poszkodowanych np. przez dużą korporację uzyska możliwość wniesienia jednego pozwu zbiorowego.

„GP” podkreśla, że prowadzenie postępowania grupowego będzie możliwe, jeżeli podstawa prawna roszczenia oraz stan faktyczny dla każdego z powodów będą identyczne. Nowe prawo może być także rozwiązaniem w sytuacji, gdy w przypadku wyrządzonej przez firmę szkody o niskiej wartości poszkodowanemu nie opłaca się wnosić sprawy do sądu. Projekt resortu sprawiedliwości w najbliższym czasie ma trafić do Komitetu Rady Ministrów.

Gazeta zwraca uwagę na przykładową korzyść wypływającą z postępowania grupowego: w jednym procesie kilku poszkodowanych będzie mogło wykazać w różny sposób negatywny wpływ na zdrowie. Adwokat Krzysztof Hłąd z kancelarii w Częstochowie mówi, że dzięki temu jest szansa wymuszenia na przedsiębiorcach przestrzegania na przykład zasad ochrony środowiska.

„GP” pisze, że w przypadku pozwów zbiorowych sąd wydaje jeden wyrok dla całej grupy osób, zaś wysokość zasądzonego odszkodowania będzie identyczna dla każdego powoda.

Sędzia Waldemar Żurek, rzecznik prasowy Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia mówi, że prowadzenie kilkunastu różnych procesów, w których istnieje ryzyko różnych rozstrzygnięć sądowych, wzywania tych samych świadków i biegłych, przeczy ekonomice procesowej.

W postępowaniu grupowym powodem ma być tzw. reprezentant grupy. Gazeta wyjaśnia, że może nim być członek grupy lub powiatowy rzecznik konsumentów. Obowiązkiem, spełnienia którego będzie wymagał pozew zbiorowy, będzie tzw. przymus adwokacki. Oznacza on konieczność zawarcia przez reprezentanta umowy z radcą prawnym lub adwokatem, na mocy której pełnomocnik sporządzi pozew i będzie reprezentował grupę podczas rozpraw. W ocenie Waldemara Żurka jest to dobre uregulowanie, które usprawni postępowanie i pozwoli zebrać jeden wspólny materiał dowodowy.

Przed rozpoznaniem sprawy sąd bada dopuszczalność złożonego pozwu zbiorowego. „GP” podkreśla, że ponieważ po złożeniu pozwu wymagane jest zamieszczenie ogłoszenia w prasie, liczba powodów mogła się zwiększyć.

„Gazeta Prawna” pisze, że część zapisów projektu autorstwa Ministerstwa Sprawiedliwości spotkała się z krytyką prawników. Nie podoba im się np. artykuł, w myśl którego powód nie będzie musiał wykazać swojego interesu prawnego w przystąpieniu do pozwu.

Jarosław Chałas, radca prawny uważa, że jest to zaprzeczenie ekonomiki procesowej, zdrowego rozsądku i może sprzyjać tworzeniu abstrakcyjnych grup, które wykorzystają patologicznie nowy instrument. Wskazuje też na nieracjonalny, w jego opinii, zakaz modyfikacji grupy, a także pełnomocnictwa w przypadku zmiany reprezentanta grupy. Chałas zauważa, że przepisy dają przecież możliwość wypowiedzenia pełnomocnictwa w każdym czasie – zauważa radca prawny.

„GP” pisze również o wątpliwościach związanych z rozwiązaniem przewidującym, że osoba, która wstąpiła do grupy, nie będzie mogła z niej wystąpić aż do końca postępowania.

Tomasz Białek, radca prawny ze Związku Banków Polskich tłumaczy, że oznacza to, iż członka grupy zmusza się do uczestnictwa w postępowaniu cywilnym prowadzonym przez grupę.
(źródło: „Gazeta Prawna” z 4.02.09, „Rewolucja w odszkodowaniach: dziesięć osób z jednym pozwem”, autor artykułu: Daria Stojak)

Podziel się

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sprawdź również
tagi