Senator Bierecki zrobi porządki w odszkodowaniach. Senat zetnie zyski kancelarii odszkodowawczych

Ustalenie maksymalnej wysokości prowizji za prowadzenie sprawy, przelew odszkodowania na konto poszkodowanego i brak prowizji od zwrotu kosztów leczenia – tak senatorowie chcą uregulować działalność kancelarii odszkodowawczych.

Odszkodowania przyznawane przez towarzystwa ubezpieczeniowe są kilkakrotnie niższe w porównaniu z kwotami, jakie ofiarom wypadków przyznają sądy. Poszkodowani nie wiedzą, jakich kwot i za co mogą się domagać. Ubezpieczyciele płacą więc tyle, ile uważają. Wtedy do gry wchodzą kancelarie odszkodowawcze.

Gdyby różnice w wypłacanych kwotach znacznie się nie różniły, kancelarie odszkodowawcze nie miałyby klientów, a towarzystwa ubezpieczeniowe – problemu. Sęk w tym, że kancelarie odszkodowawcze również nie zawsze działają transparentnie i najczęściej kosztem klientów. Główne grzechy? Pobierane prowizje dochodzą do jednej trzeciej wywalczonej kwoty, odzyskane odszkodowania są przetrzymywane. Znane są też przypadki zagarnięcia pieniędzy klienta. Teraz ma się to zmienić. Ustawą regulującą działalność kancelarii odszkodowawczych ma zająć się Senat. Projekt ustawy przygotowany ma być jeszcze przed wakacjami.

– Inicjatywa nie będzie szeroką ingerencją w działalność kancelarii odszkodowawczych, gdyż są one potrzebne. Robią dobrą robotę dla klientów, pomagając w odzyskiwaniu odszkodowań – zapewniał podczas VI Kongresu Polskiej Izby Ubezpieczeń w Sopocie senator Grzegorz Bierecki, przewodniczący komisji budżetu i finansów publicznych, która przygotuje projekt ustawy. Na razie nie wiadomo, jak rygorystyczne będą przepisy. Wiadomo jedynie, że w ustawie znajdą się trzy obostrzenia dla działalności kancelarii odszkodowawczych.

Jak Senat ograniczy działalność kancelarii odszkodowawczych?

Po pierwsze, kiedy poszkodowanego w sporze z towarzystwem ubezpieczeniowym będzie reprezentować kancelaria odszkodowawcza, pieniądze z polisy i tak będą przelewane bezpośrednio na konto klienta. Ma to przeciwdziałać opóźnieniom w przekazywaniu odszkodowań poszkodowanym przez kancelarie.

O wprowadzenie podobnego rozwiązania postulował już rzecznik finansowy, który zaproponował utworzenie tzw. rachunku powierniczego na rzecz osoby uprawnionej do wywalczonego świadczenia. Firma ubezpieczeniowa nie mogłaby przekazywać pieniędzy na konto kancelarii odszkodowawczej, ale na rachunek bankowy, do którego dostęp byłby ograniczony. Prowizję, naliczoną zgodnie z umową z klientem, firma odszkodowawcza mogłaby wypłacić dopiero po potwierdzeniu przez klienta, że pieniądze z głównej części odszkodowania trafiły na jego konto.

Po drugie, senatorowie mają ustalić maksymalną wysokość prowizji pobieranych przez kancelarie odszkodowawcze. Nie wiadomo, ile będzie wynosić maksymalny limit. Obecnie firmy potrącają nawet jedną trzecią przyznanego odszkodowania. To i tak dużo lepiej niż jeszcze kilka lat temu, kiedy prowizje kancelarii odszkodowawczych dochodziły do 40-50 proc. Wprowadzenie limitu na prowizje pobierane przez kancelarie to również inicjatywa rzecznika finansowego.

Po trzecie, kancelarie odszkodowawcze nie będą mogły pobierać wynagrodzenia za wywalczone od ubezpieczalni pieniądze, ale przeznaczone na koszty leczenia poszkodowanego. Cała kwota z tej puli ma trafić do klienta, żeby odszkodowanie rzeczywiście wystarczyło na leki, zabiegi czy rehabilitację.

Pomysł uregulowania działalności kancelarii odszkodowawczych od zawsze popierały towarzystwa ubezpieczeniowe. Wcześniej jednak przeciw była Komisja Nadzoru Finansowego, które zwracała uwagę m.in. na to, że rynek kancelarii tak by się nie rozwinął, gdyby zakłady ubezpieczeń w większym stopniu były zainteresowane dostarczeniem dobrego produktu i sprawną obsługą uprawnionych z umów ubezpieczenia.

gazeta.pl

Podziel się

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sprawdź również
tagi