„Najlepsze klinki rehabilitacyjne” czyli jak klient „Legal Protection” został bez rehabilitacji

Pan Łukasz 12 sierpnia 2021 uległ poważnemu wypadkowi. Kierujący BMW wjechał w niego w ogromną prędkością około 140 km/h w miejscu gdzie obowiązywało organicznie do 70 km/h. Przeżył ale doznał bardzo poważnych obrażeń, przez ponad 6 tygodni przebywał w pozycji leżącej do dnia dzisiejszego odczuwa poważne skutki wypadku.

Po wypadku nie wiadomo w jaki sposób odnalazł go przedstawiciel spółki „Legal Protecion”  z Wrocławia obiecując najwyższe odszkodowanie oraz najlepszą rehabilitację i pomoc medyczną. Dla klienta te obietnice były decydujące i będąc jeszcze w ciężkim stanie zawarł 25 sierpnia 2021 roku umowę.

Jak mówi Pan Łukasz – do początku po podpisaniu umowy były problemy z kontaktem z firmą „Legal Protection”, zbywali mnie nie odpowiadali na telefony. Kiedy już udało mi się dodzwonić nikt nic nie wiedział.

Obrażenia poszkodowanego okazały się naprawdę poważne, złamania miednicy, pęknięcia czaszki to tylko te najpoważniejsze. Dlatego Pan Łukasz liczył na poważne potraktowanie jego sprawy – tak jednak według słów klienta nie stało się.

Kiedy wrócił do domu chciał korzystać z obiecanej rehabilitacji, jednak w tym zakresie żadnej pomocy nie otrzymał. Otrzymał za to propozycję zawarcia ugody na kwotę … około 40 tys. zł po odliczeniu prowizji firmy. Była to dla niego propozycja nie do odrzucenia ponieważ musiał się rehabilitować a nie miał na to środków własnych nie mógł tez liczyć na obietnice „Legal Protection”.

W efekcie osoba z bardzo poważnymi obrażeniami skorzystała z rekomendacji „Legal Protecion” i zwarła jak się okazało bardzo niekorzystną ugodę. Jak twierdzi Pan Łukasz – gdyby nie obietnica bez pokrycia jaką otrzymałem od „Legal Protection” nigdy bym nie zawarł z nimi umowy szczególnie, iż wprowadzono mnie w błąd co do oferowanej rehabilitacji. Nic takiego nigdy nie mało miejsca. Po podpisaniu umowy ta firma zostawiła mnie samemu sobie. Nie pomogli mi także wbrew obietnicom w ukaraniu sprawcy, po zawarciu ugody zażądali dalszego wynagrodzenia o czym nie było mowy. Osobiście nie polecam nikomu firmy „Legal Protection”.

Próbowaliśmy się wielokrotnie kontaktować z firmą „Legal Protection” w sprawie zarzutów jakie stawie były ich klient. Niestety żadnej merytorycznej odpowiedzi nie otrzymaliśmy. Poproszona nas o przesłanie „pełnomocnictwa”?

Prosimy klientów spółki „Legal Protection” z Wrocławia o kontakt z naszą redakcją.

Legal Protection SA
ul. Stacyjna 1 lok.12,
53-613 Wrocław
NIP: 8992807157
REGON: 366371520
KRS: 0000664624

LC

Podziel się

3 odpowiedzi

  1. Potwierdzam mnie załatwili tak samo. Do czasu podpisania umowy Pan z Legal Protection był na każde moje zawołanie, odbierał wszystkie telefony, obiecywał, wyjaśniał itd Po podpisaniu mowy już nie maiła czasu, nie wiedział, w biurze nikt ie miał dla mnie czasu. Namawiali mnie nie na ugodę że szubko będzie kasa na szczęście ich nie posłuchałem i rozwiązałem z nimi umowę. Straszyli mnie kosztami i wtedy nagle zaczęli mieć czas. Ale ja już nie dałem się nabrać na ich piękne bajki a właściwie kłamstwa. Sporawa w sądzie już mi ubezpieczalnia wypłaciła dwa razy tyle ile te patałachy chciały mi dać na ugodę. Legal Protection to jest firma z którą nie warto się związywać klient ich interesuje do momentu podpisania umowy a potem chcą g#%# wartą ugodę mu wcisną. Nie dal się nabrać na bajki Legal Protection.

  2. Jako były agent LPSA potwierdza w 200% opisane metody działania Legal Protection. Na maila wysyłam wam materiały w tym nagrania ze szkoleń, które potwierdzają sposób działania. Jak coś jestem do dyspozycji chętnie podziel się wiedzą.

  3. Uważajcie na tę firmę. Przed podpisaniem umowy obiecują wszystko. Poszkodowany jest najważniejszy tylko Ty się liczysz. Podpisujesz umowę i zaczynają mieć ciebie w dupie. Szybko się do nich zawinołem i chyba dobrze zrobiłem. Nic nie załatwili. Patałachy jakich mało. Jeszcze mnie straszyli oszuści.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sprawdź również
tagi