Miliardy dolarów odszkodowań za chińskie płyty gipsowo-kartonowe?

Amerykańskie firmy budowlane zaczęły sprowadzać płyty gipsowo-kartonowe z Chin w czasie boomu, gdy w kraju dostawy materiałów budowlanych, głównie na południowym wschodzie USA, okazały się niewystarczające. Przy większej wilgotności powietrza chińskie płyty wydzielają m.in. odór podobny do zapachu zepsutych jaj, który w dodatku okazuje się szkodliwy dla mieszkańców. Ponadto instalowane na tych płytach przewody elektryczne ulegają szybszej korozji – wynika z jeszcze niepełnych danych amerykańskiej komisji ds. bezpieczeństwa konsumentów.

Jej przewodnicząca Inez Tenenbaum poinformowała w poniedziałek, że specjalna delegacja ekspertów bada w Chinach tę sprawę. Tymczasem tysiące ludzi mieszkających w domach, gdzie użyto chińskiego karton-gipsu, zaczęły uskarżać się na kłopoty zdrowotne. Część zapowiedziała wystąpienie do sądów o odszkodowanie. W sumie wypłaty firm ubezpieczeniowych mogłyby sięgać – jak podaje agencja Associated Press – wielu miliardów dolarów. Część domów nie nadaje się do zamieszkania. W USA sądy przyjęły już pozwy skierowane przeciwko firmom budowlanym, które z kolei wystąpiły ze swej strony przeciwko importerom i producentom.

Czy w czasie boomu budowlanego chińskie płyty gipsowo-kartonowe mogły trafić także na nasz rynek? Z naszych informacji wynika, że mieszkańcy w Polsce mogą być spokojni. Sekretarz zarządu Polskiego Stowarzyszenia Gipsu Krzysztof Baranowski przyznaje, że przed dwoma laty była próba importu z Chin, ale zakończyła się klapą.

– Płyty były tak słabej jakości, że nikt ich nie chciał kupić nawet za jedną trzecią ceny tego typu wyrobów produkowanych w Polsce – wyjaśnia Bogdan Panhirsz, dyrektor zarządu Grupy Polskie Składy Budowlane (to największa w Polsce sieć hurtowni materiałów budowlanych). Według Panhirsza, żeby import płyt z Chin się opłacał, trzeba byłoby sprowadzić jednorazowo co najmniej 300 tys. m kw. tego materiału. A taka ilość nie uszłaby jego uwagi.

mawi, PAP

Podziel się

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

sprawdź również
tagi